Co będzie na topie w nadchodzącym sezonie?

Ramoneska z Brendi

Mimo, że zima jeszcze w pełni, na wybiegach pojawiły się już propozycje płaszczy i kurtek na nadchodzący wiosenno-letni sezon. Zróżnicowanie trendów jest dość duże, podobnie jak to miało miejsce w latach poprzednich, jednak da się wyodrębnić kilka przewodnich idei.

Sprany jeans, printy i pióra

Jeśli chcemy być trendy wiosną, postawmy na printy lub pióra. Ponieważ charakterystyczna jest w nadchodzącym sezonie różnorodność stylów, możemy wykorzystać wierzchnie ubrania, które mamy już w szafach, pod warunkiem, że da się z nich zestawić stylizacje z wykorzystaniem poszarpanego pierza w postaci detali (szali, torebek, kolczyków) a nawet spódnic ze zwichrzonych piór, jakie zaprezentował Valentino. Proste płaszcze z kwiatowym printem wzorowane na kolekcji Versace z kolei, możemy swobodnie skomponować z kolorowymi rajstopami (Gucci). A jeżeli wolimy bardziej konwencjonalne rozwiązania – postawmy na sprany dżins. Szorty, princeski, krótkie klasyczne kurteczki i płaszczyki mini a nawet dżinsowe kozaki – wzorując się na kolekcji Isabel Marant na pewno będziemy wyglądać trendy tej wiosny.


Ramoneska a może parka jaką kurtkę wybierzesz na wiosnę?


Część projektantów takich jak Dior, Ermanno Scervino, Jil Sander, Kenzo czy Max Mara, postawiło w tym sezonie na kolor. Krój jest mniej istotny (byle nie był zbyt wyrafinowany) dlatego z powodzeniem wybrać możemy zarówno prosty długi płaszcz szlafrokowy, kultowy trencz, parkę, brytyjski bomber, pilotkę czy ramoneskę. Byle… w beżowym kolorze. I nie musi to być kolor Burberry, ale równie dobrze ciemny karmel, cappuccino, tan, camel czy szarawy taupe. Oczywiście, ubrania nude to żadna nowość, jednak innowacją jest to, że wiosną i latem będziemy je nosić otuleni w beż w jednym odcieniu od stóp do głów. Jeśli więc zdecydujemy się na kolor pustynnego piasku to
zarówno płaszcz, spodnie, buty jak i torebka, również muszą mieć ten odcień. A jeśli wolimy toffi – sukienka, sandały i oprawki okularów dobierzmy w tym słodkim kolorze.

Ramoneski z Brendi.pl

W ten sposób monochromatyczną biel z ostatniego sezonu wiosenno-letniego zastąpi monochromatyczny karmel pozbawiony towarzystwa innych barw.

A może kapelusz?

Pierpaolo Piccioli i Karl Lagerfeld zadziwili na wybiegach kapeluszami, które są znanymi od stuleci elementami garderoby, już nie tak nieodzownymi, jak miało to miejsce 100 lat temu, ale wcale nie zapomnianymi. Projektanci przerysowali je jednak w tym sezonie w sposób znaczący. To, co proponują, to nie skromne, stonowane nakrycia głowy, ale ekstrawaganckie kapeluszyska z rondami wielkości młyńskiego koła. Przesada? Lekka. Słomkowe i pierzaste konstrukcje wielkości parasola królowały obok dużych, ale nie tak ekstremalnie wielkich kapeluszy przypominających strój pszczelarza – z dokładnie opinającymi nakrycie woalami upinanymi dookoła damskiej szyi.